Troszkę mnie nie było ale już jestem i dziś zapraszam Was na spacer po lesie. Po długich a raczej powinnam powiedzieć krótkich, szarych i deszczowych dniach wreszcie zaświeciło słonko i postanowiłam tą aurę wykorzystać na bardzo długi spacer po mojej okolicy w której lasów a raczej lasków ci dostatek. Wzięłam ze sobą psa, aparat oraz koszyczek a nóż widelec jakiegoś grzybka znajdę i wyruszyłam w drogę.
Widoki podziwiałam i fotografowałam.
Jednak głównie na grzybach się skupiałam.
Pierwszego podgrzybka znalazłam.
Potem rodzinkę muchomorów dojrzałam.
Tych grzybów nie zbierałam tylko sfotografowałam.
oraz jednego co na nim muszka się stołowała
Nie wiem czy widać?
Po drodze trafiały się różne niejadalne grzybki, których nazwać nie potrafię
ale pięknie wyglądały więc będę swoje pięć minut na blogu miały:)
To chyba huba:)
Czasami mym oczom maślak się ukazał (zdjęcie po lewej)
Jednak chyba najbardziej grzybiarzy cieszy widok na zdjęciu po prawej
To nikt inny jak sam pan prawdziwek:)
Poniżej dwa tulące się do siebie prawdziweczki,
nic dziwnego zimno jest :)
Na koniec gąska zielonka z piasku kapelusz wypycha:)
Trochę ich dziś znalazłam:)
Dzisiejszy wypad do lasu uważam za udany:)
Nie spodziewałam się, że cokolwiek znajdę a znalazłam no i najważniejsze sprawił mi on mnóstwo radości a mój pies był przeszczęśliwy:) i to świeże, rześkie powietrze:)
Polecam:)
Dziękuję za uwagę.
Pozdrawiam cieplutko.
Udanego weekendu życzę.
Moje dzieciństwo upływało na takich długaśnych wyprawach do lasu. Grzyby, jagody, maliny jerzyny, ach cudne wspomnienia...
OdpowiedzUsuńTeraz bardzo mi tego wszystkiego brakuje, bo mieszkamy w UK, a tutaj po pierwsze lasów w okolicy nie ma, a po drugie nikt takich rzeczy nie zna i nie zbiera.
Cudne zdjęcia i z przyjemnością je obejrzałam.
Pozdrawiam :)
Cieszę się bardzo że moje zdjęcia wywołały u Ciebie miłe wspomnienia :)
UsuńMnie miłość do spacerów po lesie zaszczepili rodzice, mama latem zabierała na jagody, tato jesienią na grzyby. Dla mieszczucha była to nie lada frajda:)
Teraz bardzo się cieszę, że mieszkam w takiej okolicy gdzie do lasu mam zaledwie kilkanaście metrów i w każdej chwili mogę do niego wyskoczyć i pospacerować :)
Pozdrawiam cieplutko
U nas niestety tegoroczna jesień mało grzybowa :( Byliśmy tylko dwa razy. Za pierwszym razem grzybów nie było - za to cudna pogoda i fantastyczny spacer, za drugim razem uzbieraliśmy troszkę na święta, bo nie wyobrażam sobie uszek w barszczu z pieczarkami :)
OdpowiedzUsuńAch, Aniu bardzo miło, że mogłam patrząc na piękne fotografie pospacerować razem z Tobą.Od razu przypomniałam sobie leśne wędrówki z Tatą - zapach poziomek, buzia granatowa od jagód i zapach grzybów i lasu. Teraz czasem kiedy mam okazję być w lesie, to już nie to samo, ale zawsze głębiej wtedy oddycham i przyglądam się misternym pajęczynom rozwieszonym pomiędzy drzewami. Dziękuję za tę chwilę wspomnień :)
OdpowiedzUsuńAle fajne zdjęcia, bardzo fajnie było odbyć ten spacerek razem z Tobą wirtualnie :) Pięknie tam masz... a zdjęcia grzybków są super :)
OdpowiedzUsuńOj, jak ja bym chciała tak mieszkać kilka kroków od lasku. Wspaniały wypad na spacer. Takie okazy to ja lubię. Ale teraz pachnie u ciebie 😃
OdpowiedzUsuńWspaniały spacer, Kochana! Widoki na pierwszych zajęciach wyglądają jak obrazy! Piękne! A fotki z grzybkami przywołały wspomnienia z dzieciństwa, kiedy często u babci chodziłam po kaszubskich lasach w poszukiwaniu takich skarbów:) Aż mi się spaceru zachciało:) Pozdrowienia cieplutkie:)
OdpowiedzUsuńCudne grzybki, a prawdziwki zgrabniutkie :)
OdpowiedzUsuńSuper spacer.
OdpowiedzUsuńTeż z chęcią bym się do lasu na grzybki wybrała :)
Pozdrawiam
Ależ mi sie zachciało iść na grzybobranie!!! Śliczności i zazdroszczę zbiorów, uwielbiam chodzić po lesie i wycinać jego dary!!! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńFenomenalne zdjęcia grzybków i widoków leśnych... Uwielbiam chodzić do lasu na grzybobranie <3 :)) ogólnie uwielbiam las nawet po za sezonem grzybowym :) Pozdrawiam Cieplutko :)) buźki :)
OdpowiedzUsuńIle różnych grzybów... Ja w lesie lubię grzyby oglądać. Niestety nie znam się na nich, więc nie zbieram.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Wielka przyjemność -czytanie Pani komentarzy,proszę częsciej i więcej.Dziękuję.Kasia
OdpowiedzUsuń