Od jakiegoś czasu podglądam blogi na których ich autorzy prezentują przepiękne własnoręcznie robione kartki. Całkiem niedawno dowiedziałam się, że ta technika zwie się nie inaczej niż cardmaking a wywodzi się jeśli się nie mylę od scrapbookingu.
Hmm.... no tak patrzyłam podziwiałam, czasem komentarze zostawiałam, aż któregoś dnia sama taką kartkę od Bogusi otrzymałam. I to właśnie ta kartka i kilka skrapków (jeśli to zwie się inaczej to mnie poprawcie) dołączonych do prezentu niespodzianki zainspirowały mnie do podjęcia próby stworzenia własnych.
Profesjonalnych narzędzi nie posiadam, więc kartki robiłam z tego co w domu miałam.
Poszły w ruch pędzle, farby, kleje, karteczki, sznureczki, niteczki, jakieś piórko się znalazło no i do łask wróciło szydełko. Trochę farbą kartkę chlapnęłam, coś wyszydełkowałam, do tekturki niektóre elementy przyszyłam, kokardkę zrobiłam, do kupy wszystko posklejałam i taki efekt końcowy otrzymałam:
Kartki w koperty powkładałam i do dziewczyn wysłałam.
Pierwszą jako podziękowanie za prezent do Bogusi z "Kącika nie tylko szydełkowego" natomiast drugą na imieniny do Lidki z Misiowego zakątka (od 3 lat czasami wysyłam jej jakieś kartki z pozdrowieniami jak tylko mam możliwość).
Niestety to jedyne zdjęcie tych kartek jakie posiadam, ale dzięki uprzejmości Bogusi (pozwoliła mi udostępnić zdjęcia zrobione przez nią) mogę Wam jeszcze pokazać jak jej kartka prezentowała się w kopercie, którą też musiałam zrobić sama bo w żadną gotową nie chciała się zmieścić.
Tak wyglądała zapakowana
A tak już po otwarciu
Kartki do dziewczyn dotarły w całości, a najbardziej się obawiałam, że podczas wysyłki się rozpadną:)
Wiem również, że sprawiłam im tymi kartkami niespodziankę i powiem nieskromnie, że się im spodobały.
Na zakończenie dodam tylko iż:
Podjęłam próbę zrobienia kartek, ale czy ją zaliczyłam?
Myślę, że tak skoro kartki w ogóle powstały:)
Czy jeszcze kiedyś zrobię jakąś?
Nie twierdzę że nie..... bo to spodobało mi się :)
Dziękuję za uwagę i poświęcony czas oraz za wszystkie miłe komentarze.
Pozdrawiam sertdecznie
Zawsze musi być ten pierwszy raz. Ty poradziłaś sobie świetnie:) Widać włożone serce. Miłego popołudnia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci ślicznie, naprawdę starałam się by były jak najlepsze.
UsuńWzajemnie miłego popołudnia
Aniu i o to właśnie chodzi, kiedy wykonanie czegoś, kartki, szydełkowego cuda czy jakąkolwiek inną techniką niż tworzymy w tej naszej, bazowej sprawi nam radość, to trzeba próbować dalej. Każda następna karteczka otwiera przed nami kolejne możliwości, "włącza" się wyobraźnia i pomysł na kolejną :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten misiu. Pozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję.
UsuńMasz rację Bogusiu, że powinniśmy robić w życiu to co sprawia nam radość, lub chociaż próbować to robić by nie zwariować:) Ja lubię szydełkować, to sprawia mi radość a robienie tych kartek było fajną zabawą lecz potraktuje to raczej jako miły przerywnik w tym co zazwyczaj robię.
Pozdrawiam
Aniu kochana. Poradziłaś sobie z nimi fantastycznie. Śmiało możesz, a nawet powinnaś robić ich więcej, by nie jedna osoba chodziłaby uśmiechnięta tak jak ja kiedy ją tą kartką obdarujesz. Mój misio stoi na meblach, tak żebym go cały czas widziała. I co na niego spojrzę, to buzia sama mi się uśmiecha. No tyle radości mi nią sprawiłaś. Jeszcze raz ogromnie CI za nią dziękuję! Mój post ukaże się w niedzielę, więc jakbyś wtedy chciała sobie ściągnąć zdjęcia karteczki, to śmiało :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lidziu.
UsuńZawsze wysyłałam Ci gotowce tym razem chciałam by było to coś innego, dlatego zrobiłam ją sama. Cieszę się ogromnie, że Ci się podoba i że sprawiłam Ci tyle radości.
Pozdrawiam
Jakie śliczne kartki! Obie są bardzo udane. Uściski!:))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńOdwzajemniam uściski :)
Prześliczne są :)
OdpowiedzUsuń<3
Dziękuję :)
UsuńNo Kochana wspaniały debit! Śliczne kartki. Ja kartek jeszcze nie robiłam. Może kiedyś mnie na nie najdzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję Ci bardzo:))
UsuńZachęcam do podjęcia próby bo to fajna zabawa. :)
Taka miła odskocznia w moim przypadku od szydełkowania.:)
Odwzajemniam pozdrowienia :)
Witaj wieczorową pora ;) wlazłam na Twojego bloga i od razu było łałłłłłłłłłłłł! Kartka mistrzostwo, no i juz masz mnie jako wielka fankę !!! Tez dziergam i uwielbiam wszystko co dziergane szydełkiem!!! Karteczka jest niebanalna , oryginalna i taka słodka !! Gratuluje zdolności i będę zaglądać !! Pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńWitaj Elu
UsuńOjej dziękuję Ci bardzo za tak miły komentarz.
Zapraszam serdecznie w me skromne progi.
Odwzajemniam pozdrowienia.
Pierwsze koty za płoty. Pierwsza próba zaliczona. Karteczki są wspaniałe. Ja też czasami używam szydełkowe elementy na kartkach :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńKiedyś musi być ten pierwszy raz:)
Odwzajemniam pozdrowienia.
Dziękuję za miłe odwiedzinki! Twoje karteczki podziwiałam już u Dziewczyn. Jestem ciekawa dalszych, bo te wyszły świetnie. Zostaję u Ciebie dłużej i będę podpatrywać ;) Wkrótce ogłoszę u mnie zabawę, więc już dziś zapraszam :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że wpadłaś z wizytą i postanowiłaś zostać na dłużej.
UsuńMiło mi również, że spodobały Ci się moje kartki.
Obawiam się tylko,że w moim przypadku mogła być to tylko jednorazowa próba.
Choć nigdy nie wiadomo co los przyniesie.:)
Również pozdrawiam
Karteczki są śliczne! Nie wyglądają na Twoje pierwsze:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPomijając radosną dziecięcą twórczość, która zwie się laurką. Tak to moje pierwsze kartki.
Pozdrawiam
Wspaniale wyglądają te akcenty szydełkowe ! Śliczne kartki !!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Dziękuję bardzo Agatko
UsuńŚciskam :)